Dym na Wodzie i Rafał Niewiarowski z nagrodą!
Jakiś czas temu Pani Krystyna Danilecka-Wojewódzka Prezydentka Miasta Słupska się z człowiekiem, znanym w Słupsku i regionie, którego pasja, miłość do sztuki kulinarnej, umiejętności zarówno organizacyjne jak i menadżerskie tworzą jego osobowość i miejsca, do których nas zaprasza i które tak chętnie odwiedzamy.
Rafał Niewiarowski, szef kuchni i właściciel Restauracji ,,Dym Na Wodzie" (początkowo lokalizacja ustecka, od kilku już lat słupska) znalazł się niedawno na liście laureatów Złotej Korony Ambasadora Kuchni Polskiej. Jest to ważny tytuł i wyróżnienie, zwłaszcza z uwagi na fakt zasiadania w kapitule przedstawicieli mediów branżowych, profesjonalistów, którzy wyłonili grono wybitnych przedstawicieli świata sztuki kulinarnej, w tym Dym Na Wodzie i Pan Rafał.
Cieszymy się, że w naszym mieście możemy korzystać z tak ciekawej oferty ludzi, którzy szanują klientów, własną pracę i pasję, którą wyznacza jakość. Rafał Niewiarowski znany jest ze swojego umiłowania, w gastronomii, do lokalności, tradycji i właśnie jakości. Doskonale potrafi wyczuć i wypośrodkować ofertę kulinarną - znaleźć tzw. złoty środek między tym, co klienci lubią, do czego są przyzwyczajeni z właśnie kuchnią tradycyjną, lokalną, ale też z zauważeniem trendów światowych i chęci poznawania nowych smaków.
Ale Rafał Niewiarowski to nie tylko właściciel restauracji polecanej przez znanego Roberta Makłowicza czy osoba mogąca poszczycić się rekomendacją przyznaną przez Slow Food (oznacza to, że restauracja wykorzystuje w kuchni świeże produkty lokalne, a oferta tworzona jest ze zwróceniem szczególnej uwagi na sezonowość.). To wielki pasjonat historii, nie tylko lokalnej, także archeologii; interesują go czasy starożytne, dokonania ówczesnych cywilizacji i to, jak osiągnęły tak wielkie zdobycze naukowe. To również człowiek zakochany w muzyce, wcześniej może bardziej rockowej i ciężkiej, ale doceniający także pewien rodzaj refleksji, romantyzmu i elementu życiowego (np. w warstwie tekstowej).
Ciekawy człowiek, który jak sam podkreśla życzy branży gastronomicznej tego, by się rozwijała, byśmy wszyscy rozwijali w sobie świadomość kulinarną i chęć poznawania różnych propozycji w tym obszarze. Ma też podejście bardzo racjonalne i wie, że nie zawsze nasze zasoby pozwalają nam na wielkie eksperymentowanie, jednak to są jego marzenia i życzenia tak dla klientów, jak i właścicieli restauracji, pracowników, szefów kuchni - byśmy mieli możliwości i chcieli sięgać po to, co nie do końca znane, ale zaprasza nas do przygody i odkrywania, poprzez kuchnię tradycji, zwyczajów, ludzi ... a tak naprawdę świata i nas samych.