Słupsk

Pani Krystyna Danilecka-Wojewódzka Prezydentka Miasta Słupska zawsze podkreśla wartość spotkania z ludźmi, którzy szczerze i z pasją potrafią opowiadać o swoich zainteresowaniach, które stają się sposobem na życie. Bo kiedy pasja i praca są stosowane zamiennie, to naprawdę może stanowić o prawdziwej satysfakcji.

I takimi ludźmi są tworzący "Akro Pasję" Paweł Szymański i Kamil Gostomski, którzy Prezydentkę Słupska w tym tygodniu w ratuszu.

Już jako nastolatkowie zaczęli interesować się akrobatyką i gimnastyką sportową. Jak podkreślali obaj - od początku wiedzieli, że to wspaniała dyscyplina rozwojowa, ukierunkowana nie tylko na sferę fizyczną, ale też mentalną, psychologiczną - uczy samodyscypliny, określania własnych granic i celów, jak i pokory w dążeniu do określonych zamierzeń.

Po latach praktyki, mimo że nadal są młodymi ludźmi, ale ze sporym doświadczeniem, widzą, jak zmieniał się świat i jak wiele osiągnęli właśnie dzięki pasji, dzięki determinacji i wierze w sukces. Początkowo nie mieli za bardzo skąd czerpać wzorców - Internet, komputery nie były tak dostępne i popularne w czasie, kiedy byli nastolatkami. Odwiedzali kolegów, którzy mieli dostęp do sieci, oglądali filmiki na platformie YouTube i próbowali swoich sił -na piaskulach, w terenie, ponieważ nie było miejsca do trenowania profesjonalnego właśnie akrobatyki.

Ich historia krzyżuje się także z Panem Konradem Zalewskim - innym pasjonatem tańca, sportu - występowali gościnnie w 2013 roku na meczach koszykarskich Czarnych Słupsk.

Z czasem zaczęli koncentrować się na bardziej profesjonalnym wymiarze swoich umiejętności i wpadli na pomysł, czy nie wykorzystać swojej wiedzy, umiejętności, kontaktów, by stworzyć coś swojego. I tak powstał PARK TRAMPOLIN w Bolesławicach - wtedy, w tamtym czasie (2015 rok) były tylko trzy takie Parki w Polsce.

Pan Paweł i Pan Kamil, jak widać powyżej, drogę mieli podobną,ale poznali się w 2016 roku. Jak sami mówią, ludzie tworzący świat akrobatyki, dzieci i młodzież ucząca się tego sportu, rodzice, opiekunowie - to największa wartość, jaka ich spotkała. Bo właśnie z ludźmi można tworzyć wspaniałe rzeczy i to chcą kontynuować.

Około 2018 roku skończył się pewien etap w Parku Trampolin, ich przygoda z tym miejscem dobiegła końca, jednak wiedzieli, że ludzie chcą wspierać się wzajemnie, chcą dalej się uczyć, spróbowali stworzyć własne miejsce, w którym mogą zagospodarować tę wspaniałą energię, jaka się wykształciła przez lata.

Bo jak mówił Pan Paweł: "to ludzie tworzą miejsca, a nie miejsca, ludzi". I tak, ci , którzy ich znali przyszli za nimi, do sali przy ul. Banacha, by nadal korzystać z oferowanych przez nich zajęć.
Dziś dysponują sekcją drążków, sekcją trampolin, ścieżką gimnastyczną, planszą gimnastyczną (pracująca podłoga). Cieszą się mogąc obserwować jak wspaniale rozwijają się ich podopieczni. Kiedy wspólnie uczą się tego, że w sporcie nie da się zrobić niczego na szybko, na skróty. Obserwują, jak dzieci zaczynają rozumieć, np. że nie da się kupić salta czy szpagatu - na to trzeba systematycznie pracować, aż w końcu upragniona figura będzie dostępna dla ciała i dla emocji. Jak podkreślali :"ich celem jest to, by młodzi ludzie wynosili z sali coś więcej niż spoconą koszulkę". I to się udaje.

Podziwiają tez odwagę i chciwość uczenia się młodych pasjonatów - mają też już mistrzowskich wychowanków, np. ich podopieczna trafiła do kadry narodowej i Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Poznaniu.

Odbiorcami ich pracy są słupszczanie,mieszkańcy regionu, ale też Darłowa, Lęborka, Koszalina i Ustki.
Dziś szukają dalszych możliwości rozwoju i wierzą, że tak jak na początku stworzyli wspaniałe miejsce,tak nadal będą w stanie je rozbudowywać, rozwijać, zachowując ten rdzeń szacunku do siebie, do ludzi, do możliwości, jakie mają i co mogą wspólnie osiągnąć z innymi.

Gratulujemy Wam serdecznie, podziwiamy Was i życzymy, by koleje lata były dla Was równie udane i słoneczne, jak do tej pory.